Składniki:
600g mąki
30g świeżych drożdży
ok. 400ml ciepłej wody
3-4 łyżki oliwy
szczypta soli
przecier pomidorowy
ząbek czosnku
oregano, pieprz czarny, sól
3 kule mozzarelli
10-15 plasterków szynki parmeńskiej lub szwarcwaldzkiej
2 spore garści rukoli
10-15 plasterków dobrego salami
2 garści czarnych i zielonych oliwek
parmezan
oliwa extra vergine
Najważniejsze w pizzy jest ciasto, a więc trzeba się porządnie przyłożyć do jego wykonania. Nie martwcie się jednak, nie jest to takie trudne jakby mogłoby Wam się wydawać. Mąkę przesiewam na stolnicę i dodaję pokruszone na drobne kawałki drożdże. Wiecie, teoretycznie wszystkie przepisy doradzają, żeby je rozrobić najpierw z wodą. Ja jednak o tym zawsze zapominam i dodaję je od razu, a ciasto i tak wychodzi idealne. Dodaję oliwę i szczyptę soli. Na koniec ciepła woda. Ok. 400ml - duży kubek. Teraz pora zakasać rękawy i trochę popracować. Ciasto dokładnie wyrabiam, a kiedy jest już gładkie funduję mu krótki masaż. Pamiętajcie, włóżcie w to trochę serca, a ciasto odwdzięczy się Wam doskonałą formą i smakiem. Ładnie wyrobione przykrywam ścierką i odstawiam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Pora na sos. Przecier przekładam do miski. Dodaję do niego drobno posiekany czosnek, trochę pieprzu, soli i oregano. Dokładnie mieszam i odstawiam pod przykryciem do lodówki, żeby smaki mogły się połączyć. Mozzarellę kroję w plastry.
Ciasto pięknie podwoiło swoją objętość. Rozgrzewam zatem piekarnik do 220 stopni C. Ciasto dzielę na dwie części. Z każdej wyrabiam placek. Możecie zrobić to wałkiem lub ręcznie - rozciągając ciasto na wysmarowanym oliwą papierze do pieczenia lub blasze. Ja zdecydowałem się na ten drugi sposób. Nie martwcie się też, jeżeli pizza nie wyjdzie całkiem okrągła - i tak ją zjecie ze smakiem. Zaginam delikatnie brzeg każdego placka. Wierzch obu smaruję przygotowanym wcześniej sosem, na który lądują następnie plasterki mozzarelli. A teraz zapraszam obie panie do piekarnika. 15 minut w zupełności im wystarczy.
Gotowe placki przekładam na stół. Dekoruję je szybko puki są jeszcze gorący. Na pierwszym rozkładam kawałki szynki oraz kilka garści rukoli. Jeszcze tylko parmezan i trochę oliwy.
Druga otrzymuje dekorację z salami. Rozrzucam tu i tam trochę oliwek i tak samo kończę sporą ilością parmezanu i oliwą. Można podawać do stołu.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz