sobota, 20 kwietnia 2013

OMLET Z PŁATKAMI OWSIANYMI

Śniadanie to najważniejszy posiłek dnia...poza obiadem i kolacją. A że jako mężczyzna lubię dużo zjeść, musi być też sycące. Zwłaszcza jeśli czeka mnie intensywny dzień. Oto mój przepis na dużą i smaczną dawkę energii.

Składniki: 

2 jaja 

łyżka mąki 

2 łyżki płatków owsianych 

łyżka sezamu 

łyżka wiórków kokosowych 

łyżka mleka lub jogurtu 

banan 

4-5 daktyli 

łyżeczka miodu 

 

Przygotowanie śniadania zaczynam od dokładnego rozmącenia trzepaczką jaj w misce. Dodaję następnie - nie przestając mieszać - mąkę, płatki, wiórki kokosowe, sezam i mleko. Kiedy składniki się już dobrze połączą w puszystą masę, wylewam je na patelnie z niewielką ilością rozgrzanego tłuszczu. Delikatnie obracając patelnią pozwalam rozlać się całości po jej powierzchni. Kiedy omlet zaczyna zwiększać swoją objętość i rumienić się od spodu, obracam go na drugą stronę. Gotowy omlet ląduje na talerzu. Pora na dodatki. To może być wasz ulubiony dżem, owoce, orzechy, krem czekoladowy, syrop klonowy  lub miód - śmiało, zostawiam tutaj pole waszej fantazji.

Ja miałem pod ręką banana i kilka daktyli. Banana kroję na plasterki, które rozkładam po powierzchni ciasta. Daktyle kroję natomiast w paski, którymi posypuję danie. Gotowy omlet polewam łyżeczką miodu. Jest słodkie, sycące - jest moc. Do tego czarna kawa i można śmiało zacząć dzień.


Smacznego!

Pokochaliście ten omlet, zapraszam zatem na nowy, równie pyszny wariant:
OMLET Z OTRĘBAMI I GRUSZKAMI 
 

sobota, 13 kwietnia 2013

PIWNA PRZEKĄSKA Z CIASTA FRANCUSKIEGO

Spotykamy się dziś ze znajomymi na piwo. Zwykle takie spotkania ograniczają się do tego, że po prostu się pije, zapominając o tym, że fajnie było by coś jeszcze zjeść. Nawet w naszej kulturze barowo-pubowej, za przekąski najczęściej starczają nam słone paluszki lub chipsy. Daleko nam w tym względzie do Brytyjczyków, Czechów czy Niemców, którzy złoty trunek lubią sobie smacznie przegryźć. Czy tak musi być? Pokażę Wam zatem prosty przepis na fajne przekąski do piwa (i nie tylko). 

Składniki: 

arkusz ciasta francuskiego 

puszka pomidorów(całych) 

10 czarnych oliwek 

10 zielonych oliwek  

ostra papryczka

10 plasterków salami 

5 parówek

5 plastrów żółtego sera 

przyprawy: imbir, kminek, pieprz czarny, słodka papryka, sos worchestershire

jajko

 

Przygotowanie przekąsek zaczynam od przygotowania sosu. Wiecie, to tak naprawdę najważniejsza część tego przepisu, którą nada mu niepowtarzalny, ciekawy smak. Z puszki odlewam sok pomidorowy - nie chce żeby sos był zbyt rzadki. Pomidory wrzucam do blendera. Dodają po dziesięć czarnych i zielonych oliwek. W środku ląduje też posiekane chilli - trochę ognia nie zaszkodzi. Miksuje całość na jednolitą masę. Do smaku dodaję po szczypcie imbiru, pieprzu czarnego, kminku oraz słodkiej papryki. Swoje miejsce musi znaleźć też łyżeczka sosu worchestershire. Całość dokładnie miksuję.

Parówki kroję w poprzek na kawałki długości 1,5 - 2 cm. Plasterki salami kroję na ćwiartki, a ser na paski szerokości 1 cm. Kawałek parówki owijam ćwiartką salami, a następnie całość paskiem zółtego sera.
    

Pora na ciasto. Rozwijam je z arkusza i kroję na kwadraty o wymiarach ok. 6 x 6 cm. Na środek każdego kawałka nakładam odrobinę sosu i delikatnie rozsmarowuję go po powierzchni. Następnie kładę mięsno-serowe nadzienie. Rogi ciasta ściągam ku środkowi tworząc rodzaj pakieciku, który zamknie od góry pyszną zawartość.


Przekąski rozkładam w odstępach na wyłożonej papierem do pieczenia blasze i każdą dokładnie smaruję roztrzepanym jajkiem. Są już gotowe by powierzyć je piekarnikowi. 200 stopni na liczniku, a więc powinno im starczyć 20-25 minut. 


Smacznego!  

niedziela, 7 kwietnia 2013

ANANASOWO-BANANOWE CIASTKA OWSIANE

Witam Was po świątecznej przerwie. Zwykle w tym czasie jest tak, że dręczą niektórych z nas wyrzuty sumienia z powodu ilości zjedzonego jedzenia, a rozbudzone wyjątkowymi ucztami żołądki domagają się cały czas czegoś smacznego. Postanowiłem podjąć się niemożliwego, czyli pogodzić te poświąteczne zachcianki i połączyć "zdrowe" z "pysznym". A więc do dzieła!

Składniki: 

400g płatków owsianych 

200g suszonego ananasa 

150g suszonych bananów 

50g orzechów włoskich 

200g masła 

4 jaja 

200g cukru pudru 

3 łyżeczki brązowego cukru lub miodu 

 

Te ciastka robi się naprawdę szybko. Jest to wariacja mojego przepisu, który niektórzy z Was znają z bloga Dla Szybkich i Wściekłych: Na przetrwanie: Ciastka owsiane i dobra kawa
Zaczynam od rozpalenia piekarnika do 190 stopni.
Banany miksuję w blenderze na drobną mączkę. Jeżeli trafią się trochę większe okruchy nie szkodzi. Orzechy włoskie i ananasa siekam na trochę większe kawałki. Jeżeli nie macie ochoty bawić się nożem, również możecie użyć blendera. Następnie dodaję te składniki do miski z płatkami owsianymi. Dosypuję brązowego cukru (możecie dodać też miodu) i mieszam całość z grubsza.  

Pora na jaja. Piękne wiejskie jaja z gospodarstwa prowadzonego przez rodziców Martyny - takich nie kupi się w sklepie. Z żółtek ucieram gładką masę dosypując po trochu cukru pudru, natomiast z białek ubijam sztywna pianę. Pora na mały trick. Do ubijanych białek dodajcie szczyptę soli - piana zrobi się na tyle sztywna, że nawet po odwróceniu naczynia spodem do góry nie wypłynie.
Białko i krem z żółtek przekładam do miski z pozostałymi składnikami, dodaję miękkie masło i mieszam szybko całość do całkowitego połączenia.

Z ciasta formuję w ręku małe placki i wrzucam w odstępach na wyłożoną papierem do pieczenia blachę. Ciastka piekę porcjami (po 8-10 ciastek) po ok. 20 minut każda. W kuchni unosi się cudowny zapach powodujący wzmożoną pracę żołądka. Przy zdejmowaniu ciastek z blachy nie dajcie jednak ponieść się emocjom i zachowajcie ostrożność. Upieczone są jeszcze miękkie (łamliwe) i dopiero stygnąc nabierają  zwartej formy.


Smacznego!