Dziś są Andrzejki, ale ten czas szybko leci... Za oknem wciąż panuje jesień, a nie tak dawno było lato. A ja mimo, że w zeszłym roku długo nas trzymała, już myślę o zimie i świętach, które są tuż tuż. Postanowiłem zatem przygotować smaki, które najbardziej kojarzą mi się z tym okresem. Przy okazji pokażę Wam, że jabłka i cynamon smakują świetnie nie tylko w szarlotce. A kakao może być dla nich wspaniałym towarzyszem.
Składniki:
2 i 3/4 szklanki mąki
3 - 4 łyżki kakao
3/4 szklanki cukru
1 łyżka proszku do pieczenia
łyżeczka sody
opakowanie cynamonu
1 i 1/2 łyżeczki cukru wanilinowego
1 i 1/2 szklanki maślanki
1/2 kostki masła (miękkiego lub roztopionego)
2 jaja
3 słodkie jabłka średniej wielkości
cukier trzcinowy do posypania
Ciasto na muffiny tradycyjnie przygotowuję w oddzielnych naczyniach. Najpierw do jednej miski wrzucam wszystkie składniki sypkie, które dokładnie mieszam. Następnie w drugim naczyniu z grubsza mieszam maślankę, 2 jajka i roztopione masło. Jabłka myję i obieram ze skórki. Miąższ oddzielam od gniazd nasiennych i kroję w grubą kostkę.
Czas to wszystko zamienić w pyszne babeczki. Dodaję mokre składniki do sypkich i mieszam szybko całość. Na koniec wrzucam jabłka. Kilka ruchów łyżką i ciasto jest już idealne.
Foremki do muffinów napełniam ciastem. Następnie każdą porcję posypuję słuszną warstwą trzcinowego cukru. Całość ląduję w piekarniku na 15-20 minut w temperaturze ok. 200 stopni. Po całym mieszkaniu roznosi się cudowny zapach cynamonu, kakao i pieczonych jabłek. Ten zapach, który dla mnie, obok zapachu pomarańczy i mandarynek, nierozerwalnie kojarzy się z zimą i zbliżającymi się świętami.
Smacznego!